Jednak według wyliczeń "Gazety Prawnej", po uwzględnieniu kosztów, które pojawiły się od stycznia, okazuje się, że na koniec roku w funduszu zostanie tylko 1,6 miliarda złotych. Dziennik pisze, że stanie sie tak, gdyż dodatkowe wydatki wyniosą 6,7 miliardów złotych. Zostaną one przeznaczone między innymi na sfinansowanie świadczeń i zasiłków przedemerytalnych, naukę młodych lekarzy i szkolenia młodych pracowników.
Według ekspertów, dochody ze składek opłacanych przez firmy będa mniejsze od zakładanych. Wydatki będą natomiast większe ze względu na wzrost bezrobocia.
"Gazeta Prawna" pisze, że w tej sytuacji plan finansowy Funduszu Pracy może w ciągu roku ulec zmianie.
"Gazeta Prawna"/IAr/daw/łp