"Gazeta Wyborcza" ustaliła, że armia na etatach pracowników cywilnych zatrudnia blisko 7 tysięcy emerytów i rencistów wojskowych. To 13 procent wszystkich osób zatrudnionych na stałe w armii pod koniec ubiegłego roku. Dziennik zaznacza, że podobne zjawisko, choć na mniejszą skalę, występuje w policji.
"Gazeta Wyborcza" wyjaśnia, że jest to możliwe dzięki znajomościom. Dla zasłużonych emerytowanych oficerów wojsko czy policja wręcz tworzą specjalne miejsca pracy. Na przykład odpowiadają oni za remonty czy sprawy kadrowe. Ministerstwo Obrony Narodowej tłumaczy dziennikarzom, że nie można dyskredytować kandydata do pracy tylko dlatego, że był kiedyś wojskowym.
"Gazeta Wyborcza" zaznacza, że w 2007 roku co piąty policjant i co czwarty żołnierz nie miał nawet 40 lat, gdy przechodził na emeryturę. Emerytury mundurowe rocznie kosztują podatników 9 miliardów złotych.
"Gazeta Wyborcza"/IAR/kawo/jp