Kluza podkreślił, że SKOK-i powinny podlegać Nadzorowi tak jak wszystkie inne instytucje finansowe. Pod kontrolą znalazłyby się wszystkie dziedziny, w których ich działalność jest zbieżna z działalnością bankową. Chodzi zwłaszcza o gwarancje depozytów i i normy ostrożnościowe przy udzielaniu kredytów. Stanisław Kluza przyznaje, że objęcie SKOK-ów kontrolą wiązałoby się z pewnymi kosztami, które musiałyby ponieść. Zmniejszyłoby to, zdaniem Kluzy, atrakcyjność SKOK-ów, ale byłoby rekompensowane większym bezpieczeństwem.
Bezpieczenstwu klientów ma też służyć objęcie nadzorem doradców finansowych i pośredników kredytowych. Teraz by zostać doradcą, wystarczą dobre chęci i umiejętność przekonania potencjalnych inwestorów do swoich pomysłów. Stanisław Kluza chce stawiać doradcom podobne wymagania, jak maklerom czy brokerom.
"Gazeta" przypomina, że szef Komisji Nadzoru Finansowego nie ma inicjatywy ustawodawczej. Kluza chce przekonać minister finansów, aby zaproponowała Sejmowi uchwalenie przepisów poszerzających nadzór finansowy.
"Gazeta Wyborcza" 04 11/Siekaj / gaj
