Przewodniczący PO Donald Tusk wyznaczył do rozmów politycznych szefa delegacji Platformy w Parlamencie Europejskim, Jacka Saryusz-Wolskiego. Tusk zwrócił się też o pomoc do prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Według gazety, odpowiedź była życzliwa, ale lakoniczna. Prezydent i premier chcą bowiem zaczekać z deklaracjami w sprawie konstytucji, aż przewodniczące pracom Unii Niemcy przedstawią konkretne propozycje. Poseł PO Bronisław Komorowski uważa, że w tej sytuacji jego partia powinna poczekać na niemiecką propozycję i stanowisko polskich władz. "Dopiero wtedy będziemy mogli odnieść się do faktów" - mówi Komorowski.
"Gazeta Wyborcza" 19 01/Siekaj/ab