Dana Priest powiedziała, że przy okazji informacji o Pulitzerze dla niej, jej gazeta ujawniła po raz pierwszy, że prezydent Bush osobiście interweniował u szefów "Washington Post", by nie publikować artykułu o więzieniach. Dodała jednocześnie, że gazeta zgodziła się jedynie nie podawać nazw krajów, w których były więzienia.
Odnosząc się do dochodzeń w sprawie więzień, prowadzonych przez instytucje europejskie, a także polski rząd, Dana Priest powiedziała, że rządy, które brały udział w tym procederze, nie są zainteresowane wyjaśnieniem i nie będą pomagały. Bez tego natomiast te dochodzenia nic nie dadzą.
Pytana, dlaczego - jej zdaniem - nowa władza w Polsce nie znalazła dowodów na współpracę poprzedników z CIA w tej dziedzinie powiedziała, że służby specjalne nawet rządów nieprzychylnych sobie współpracowały i mogą współpracować bardzo blisko. Jej zdaniem, politykom szczegóły tej współpracy trudno odkryć. "Powiązania między służbami specjalnymi różnych krajów nie są w tak wielkim stopniu, jakby się mogło wydawać, uzależnione od prądów politycznych. I nie powinno być to zaskoczeniem. Tak samo nie ma się co dziwić, że służby szczegóły tej współpracy będą skutecznie ukrywały" - podkreśliła.
Rozmowę z Daną Priest publikuje "Gazeta Wyborcza".
IAR/Gazeta Wyborcza/mb/chod.