Dziennik przypomina, że czterem i pół milionom kobiet w wieku 50-69 lat Narodowy Fundusz Zdrowia co dwa lata finansuje mammografię piersi. Tylko w ubiegłym roku przebadano około miliona Polek.
Ale - jak dowiedziała się "Gazeta" - w tym właśnie okresie aż 110 na 317 pracowni mammograficznych wykonujących badania w ramach krajowego programu profilaktyki raka piersi nie przeszło tak zwanego audytu klinicznego. Na przykład w Wielkopolsce problem dotyczy 15 ośrodków na 27 biorących udział w programie.
"Gazeta Wyborcza" pisze, że radiolodzy uznali, iż na jednej trzeciej zdjęć obraz jest tak niewyraźny, że trudno na ich podstawie wyciągać jakiekolwiek wnioski. Eksperci mówią, że to może być wina sprzętu, ale też techników, bo źle wykonują zdjęcia rentgenowskie piersi, oraz radiologów, bo nie potrafią poprawnie zdjęć opisać lub nie odsyłają ich technikom, jeśli stwierdzą, że obraz jest nieczytelny.
"Gazeta Wyborcza"/kry/łp