Z informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że szef Samoobrony poinstruował działaczy, by do odznaki typować nie tylko osoby związane z Samoobroną, ale też niezwiązanych z żadną partią oraz jej przeciwników - na przykład z PSL. "Odznaczenia będą dawane masowo, bo Lepper chce kupić rolników. Da medal każdemu - krzywemu, garbatemu, byle tylko w każdym domu znalazł się jego podpis" - mówi informator dziennika.
Informację o "akcji medalowej" potwierdza Lech Kuropatwiński, szef Samoobrony w Kujawsko-Pomorskiem. Dodaje, że na razie w jego województwie zatwierdzonych jest 5-6 kandydatur. "Myślę, że zgłosimy 30-40 osób. Nie tylko z naszej partii - ale wszystkich, którzy na to zasługują. Nasze propozycje będą konsultowane np. z wójtami i starostami" - mówił "Gazecie".
Dziennik zwraca uwagę, że Lepper ma szansę być najbardziej hojnym ministrem. W ciągu siedmiu i pół miesiąca urzędowania rozdał ponad 4 tysiące odznaczeń. Najhojniejszy do tej pory Wojciech Olejniczak w niecałe dwa lata przyznał ich 7200. Inni ministrowie rolnictwa na tle przedstawicieli Samoobrony i SLD wypadają blado: Jarosław Kalinowski (urzędował 1,5 roku) rozdał 2,5 tysiąca odznaczeń, Artur Balazs (2 lata) - prawie 2,8 tysiąca.
Gazeta Wyborcza/jędras