Według gazety, ministerstwo spodziewa się zalewu wniosków - nowych tytułów może być co najmniej 135. MEN zapewnia, że aby zdążyć z zatwierdzeniem tylu książek w dwa miesiące, przeszkolono większą liczbę rzeczoznawców, opracowano wzory nowych opinii i zmniejszono wymaganą liczbę opinii z czterech do trzech.
Jednak według "Gazety Wyborczej", na listach MEN jest zaledwie kilkunastu recenzentów do każdego przedmiotu. Przez cały ubiegły rok resort zatwierdził około 170 tytułów. Niektóre podręczniki musiały czekać na decyzję nawet półtora roku. Teraz na podobną liczbę tytułów MEN ma najwyżej trzy miesiące. - zauważa gazeta.
"Gazeta Wyborcza"/IAR/daw/dyd