Bartosz Arłukowicz jako minister zdrowia i Jarosław Gowin jako szef resortu sprawiedliwości to najgorsze decyzje personalne w nowym rządzie - uważa Leszek Miller. Były premier powiedział Radiu Gdańsk, że powierzenie posady w ministerstwie zdrowia byłemu posłowi SLD, a obecnie członkowi Platformy Obywatelskiej ma wręcz komiczny charakter. "Bartosz Arłukowicz bardzo zdecydowanie krytykował wszystkie projekty ustaw przedkładane przez minister zdrowia Ewę Kopacz. Aż tu nagle będzie je realizował w nowym rządzie. Niewątpliwie komizm tej sytuacji rzuca się w oczy" - mówił w Gdańsku Leszek Miller.
Leszek Miller uważa też za błędną decyzję o mianowaniu na ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Zdaniem przewodniczącego klubu SLD jest to osoba zbyt zideologizowana. "Obawiamy się, że w takich przypadkach jak projekt ustawy o in-vitro czy związkach partnerskich, to resort sprawiedliwości, który będzie je opiniował nie będzie dostatecznie obiektywny. Opinie będą bowiem przesiąknięte ideologią" - dodaje były premier.
Leszek Miller wraz z Grzegorzem Napieralskim odwiedzili dziś Gdańsk. Wzięli udział w posiedzeniu pomorskiej rady wojewódzkiej sojuszu, na której wybrano delegatów na radę krajową. Wśród nich są między innymi były poseł Jacek Kowalik oraz Leszek Miller.
