Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gdansk - Steinbach w Rumi

0
Podziel się:

Gdańsk - Steinbach w Rumi

Polaków i Niemców łączy ten sam krąg kulturowy i chrześcijański fundament, dlatego nasze narody powinny ze sobą dobrze współpracować - mówiła podczas konferencji prasowej Erika Steinbach. Parlamentarzystka CDU i przewodnicząca Związku Wypędzonych jest z dwudniową wizytą na Pomorzu.
Wczoraj spotkała się z mniejszością niemiecką w Gdańsku. Przed południem odwiedziła Gdynię. Teraz jest w Rumi, gdzie zorganizowała konferencję prasową. Podkreślała, że jej wizyta ma charakter wspomnieniowy, choć była w Polsce już kilka razy, po raz pierwszy jednak odwiedziła region, w którym się urodziła. Na początku konferencji mówiła, że nie ma osobistych wspomnień z Rumi, bo nie miała nawet dwóch lat, jak jej rodzina uciekła do Niemiec. Z opowieści matki wie, że wraz z innymi miała zostać wsadzona na statek, który później został zatopiony. Tak się jednak nie stało i stąd jej sentymentalna wizyta w kościele Stella Maris, w którym znajduje się pamiątkowa tablica poświęcona pamięci ofiar.
Erika Steinbach mówiła również, że ma żal do lokalnych samorządowców, że ci nie traktują ją, jak innych niemieckich polityków. Dodała jednak, że zdaje sobie sprawę, że wynika to z działalności jej związku. Przyznała jednocześnie, że Niemcy przyjeżdżają na te tereny z otwartym sercem, a nie nienawiścią. Kilka dni temu szefowa Powiernictwa Polskiego Dorota Arciszewska - Mielewczyk przekonywała, że wizyta Steinbach to prowokacja i powinna zostać potraktowana jako persona non grata. Zwróciła się też do dziennikarzy, by zbojkotowali jej konferencję prasową. Erika Steinbach nie chciała jednak skomentować słów senator Arciszewskiej-Mielewczyk. Powiedziała, że nie ma zamiaru się mieszać do naszej polityki, dlatego nie będzie wypowiadać się na ten temat.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)