Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gowin: nie jestem antyniemiecki

0
Podziel się:

To kompletny absurd - mówi Jarosław Gowin , na sugestię że jego wypowiedź ocenia się jako antyniemiecką. Mówi , że zapozna się z pismem ambasady niemieckiej w sprawie domniemanego handlu zarodkami.
Wczoraj placówka domagała się wyjaśnień po wypowiedzi ministra sugerującej, że Niemcy skupowali polskie embriony.Jarosław Gowin mówił w radiowej Jedynce, że pisma od ambasady jeszcze nie zna. Jednak ustosunkuje się do niego, gdy je otrzyma.
Gowin tłumaczył, że nie mógł złożyć doniesienia o domniemanym handlu zarodkami, ponieważ w Polsce nie ma przepisów, na podstawie których karano by takie czynności. Ponadto, lekarze, którzy opowiadali o handlu zarodkami, nie wymieniali konkretnych przypadków, tylko mówili o zjawisku.
Minister podkreślał , że to iż jego wypowiedź dla TVN-u oceniono jako antymiecką , jest "kompletnym absurdem". Jak tłumaczył, chodziło o to, że kilka lat temu lekarze pracujący w klinikach in vitro informowali go o handlu zarodkami, między innymi do Niemiec. Jarosław Gowin uważa, że jego wypowiedź została zmanipulowana przez specjalistów od czarnego PR. W jego opinii, wielu osobom zależy na oczernieniu ministra po tym jak zdecydował się "naruszyć interesy grup".
Minister Gowin podkreślił też, że swoje słowa powtarzał wcześniej kilkakrotnie. Jego zdaniem, ktoś zdecydował się wykorzystać je dopiero teraz, przed wizytą premiera w Niemczech.
Dziś podczas posiedzenia rządu o sprawie zarodków ma rozmawiać z ministrem premier Donald Tusk.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)