Przywódcy obu państw o godzinie 9-tej otworzyli uroczyście sesję na warszawskim parkiecie. Następnie wysłuchali przemówień przedsiębiorców, którzy mówili o bieżącej współpracy gospodarczej między Warszawą, a Kijowem, a także o barierach w działalności polskich firm nad Dnieprem.
Gospodarz szczytu, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej w Warszawie Jacek Piechota, wyraził nadzieję, że przyjazd prezydenta Janukowycza rozpocznie nowy etap współpracy gospodarczej. Były minister gospodarki zwrócił uwagę na długą listę problemów w prowadzeniu biznesu na Ukrainie. Wymienił korupcję, biurokrację, opóźnienia w zwrocie podatku VAT dla polskich inwestorów. Wyraził nadzieję, że zapowiadany przez prezydenta Ukrainy pakiet reform zmieni tę sytuację.
Bronisław Komorowski podkreślił, że Ukraina może liczyć na polskie doświadczenia reform i transformacji gospodarczej. Prezydent zapewnił, że Polska będzie wspierać wdrażanie przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, utworzenie strefy wolnego handlu oraz zniesienie wiz dla Ukraińców.
Polski prezydent zachęcał też do przenoszenia polskich rozwiązań na ukraiński grunt, by łatwiej współpracowało się przedsiębiorcom i administracji. Jak podkreślił, nawet miliony pięknych słów polityków nie zastąpią tkanki gospodarczej i dobrze funkcjonującego biznesu. "To jest gwarancja długotrwałego zbliżania między narodami" - powiedział Komorowski.
Prezydent Ukrainy podkreślił, że Polska jest przykładem dla jego kraju. Wiktor Janukowycz zwrócił uwagę, że czuje wsparcie Polski i zrozumienie jej problemów transformacyjnych, za co podziękował. "Ukraina robi i zrobi wszystko, żeby te prace domowe były odrabiane każdego dnia" - podkreślił prezydent.
Po spotkaniu w GPW Wiktor Janukowycz udał się do Gdańska, gdzie odwiedzi Naftoport i będzie rozmawiał na temat udziału ukraińskich firm w planowanej prywatyzacji kompanii naftowej LOTOS.