Nowa odsłona "Medal of Honor" ma przybliżyć śmiertelnie niebezpieczne zadania, jakie wykonują w świecie rzeczywistym żołnierze z jednostek specjalnych - mówi Rock, fan gier komputerowych. Zwraca uwagę, że gracze - oprócz wyboru jednostki jaką chcą walczyć - mają również możliwość gry zespołowej. Zawodnik jest "mocno powiązany" z innymi graczami. Wie co robi kolega z drużyny, a podejmowane przez pojedyncza osobę decyzje wpływają na dalszą akcję.
W trakcie tworzenia gry konsultowano się z komandosami. W przypadku GROM-u z obecnymi żołnierzami tej jednostki i z byłymi "specjalsami".
Efekt końcowy - zdaniem żołnierzy GROM - jest rewelacyjny. Zdaniem Tomasza Kowalczyka - byłego żołnierza tej jednostki - to takze docenienie działań, jakie od początku powstania formacji, przeprowadzili komandosi z GROM na całym świecie.
Z kolei pułkownik Krzysztof Przepiórka - jeden z pierwszych komandosów - uważa, że GROM w świecie wirtualnym to doskonała promocja dla naszego wojska. W gry graja miliony ludzi na całym świecie, przy okazji wirtualnych zmagań dowiedzą się, jak dobrze wyszkoloną i niezawodną w akcji są prawdziwi komandosi z Polski.
Nowa odsłona kultowego "Medal of Honor" ma nowoczesną grafikę. Postacie komandosów są wyjątkowo dobzre dopracowane. Na mundurach każdej z formacji są narodowe oznakowania takie, jakie stosuje się w rzeczywistych działaniach. W grze można miedzy innymi wykonać misję szukania i likwidacji Osamy bin Ladena.
IAR