Przedstawiciele tak zwanej trojki - Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego rozmawiali w Atenach na temat programu oszczędnościowego, który Grecja musi wdrożyć w zamian za finansową pomoc. Oświadczenie trojki po spotkaniu jest bardzo krótkie. Mówi o owocnych rozmowach i potrzebie przyspieszenia przez Grecję działań, które pozwolą wywiązać się jej ze złożonych obietnic i osiągnąć zamierzone cele. Chodzi o cięcia wydatków, przywrócenie konkurencyjności gospodarce i zapewnienie wzrostu. Bruksela już wcześniej naciskała na Ateny w tej sprawie i mówiła o opóźnieniach we wdrażaniu reform z powodu wyborów parlamentarnych zorganizowanych w maju i w czerwcu. A grecki rząd zaczął ostatnio nadrabiać zaległości - zdecydował o dodatkowych oszczędnościach w wysokości 11,5 miliarda euro.
Przedstawiciele trojki powrócą do Aten we wrześniu i po tej wizycie opublikują raport. Jeśli będzie on pozytywny, Grecja, stojąca na skraju bankructwa, otrzyma kolejną transzę pożyczki. Ma ona wynieść ponad 30 miliardów euro.
IAR