Rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski mówi, że policjanci wykrywają coraz więcej przestępstw związanych z handlem ludźmi. Podkreśla, że te przestępstwa to nie tylko zmuszanie do prostytucji. Proceder handlu ludźmi to, na przykład, wyłudzenie świadczeń socjalnych za granicą po ściągnięciu osoby z Polski - taka sprawa ostatnio została zakończona. Kolejnym przykładem jest kwestia zatrudnienia osoby w innym państwie na warunkach, które nie są do zaakceptowania.
Inspektor Sokołowski mówi, że handel ludźmi jest często trudny do wykrycia, ponieważ wiąże się ze zmową milczenia. Osoby, które padły ofiarą, są często zastraszane, zmuszane do milczenia albo mogą być nieświadome, że są wykorzystywane.
W Policji przestępstwami związanymi z handlem ludźmi zajmuje się Centralne Biuro Śledcze. Duży procent policjantów, którzy zajmują się wykrywaniem tych przestępstw to kobiety - przyznaje Mariusz Sokołowski. W dużej mierze handel ludźmi dotyczy kobiet, szczególnie, jeśli chodzi o handel ludźmi w celu wykorzystania seksualnego. Wówczas łatwiej jest kobiecie nawiązać kontakt z kobietą i namówić ją do współpracy z policją.
Ściganie przestępstw o charakterze handlu ludźmi wymaga współpracy międzynarodowej i taka współpraca ma miejsce - podkreśla rzecznik Komendy Głównej Policji.
IAR
