Zgodnie z tradycją, byki biegną ulicami Pampeluny, a potem staczają walkę na arenie. Międzynarodowa organizacja "Four Pawls" napisała w oświadczeniu, ze jest to okrutny rytuał, który w każdym innym kraju europejskim byłby karany więzieniem. Obrońcy praw zwierząt zwracają uwagę, że przed rozpoczęciem gonitwy byki są męczone przez pikadorów, którzy chłoszczą je i poddają wstrząsom elektrycznym. Później zwierzęta trafiają na arenę, gdzie zamęczają ich torreadorzy.
Szacuje się, że każdego roku ginie w ten sposób w Hiszpanii 13 tysięcy byków. Walki byków są zakazane w dwóch autonomicznych regionach Hiszpanii - w Katalonii i na Wyspach Kanaryjskich. Pokazy gonitw i walk są jednak traktowane jako źródło dochodu dla przemysłu turystycznego, gdyż przyciągają co roku tłumy widzów.
IAR