Strefa pyłów wulkanicznych z Islandii w nocy może dotrzeć do polskiego wybrzeża. Z danych Centrum Doradczego do spraw Pyłów Wulkanicznych w Londynie wynika jednak, że pyły na dużej wysokości, które mogą utrudniać lot samolotów pojawią się jedynie w rejonie Morza Północnego, Grenlandii i północnych części Federacji Rosyjskiej.
Synoptyk z IMGW Małgorzata Tomczuk podkreśla, że z brytyjskie prognozy wskazują, że w nocy pyły na niskim pułapie, to znaczy do sześciu kilometrów nad ziemią, przesuną się na wschód. Strefa tych pyłów będzie obejmowała częściowo Północny Atlantyk, Wyspy Brytyjskie, południową część Skandynawii, Morze Północne, północ Niemiec, Danię. Dotrą też nad Bałtyk Południowy, Środkowy i Południowo - Wschodni.
Według Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej ruch lotniczy nad Polską odbywa się normalnie i bezpiecznie. Agencja oświadczyła, że mimo wybuchu wulkanu na Islandii, w dającym się przewidzieć czasie nie oczekuje pogorszenia sytuacji.
