ą przez Dalajlamę, której celem jest uzyskanie rzeczywistej autonomii dla Tybetu.
Przedstawiciele organizacji wspierających Tybet wyrazili głębokie zaniepokojenie losem Tybetańczyków pozostających w kraju i żyjących w warunkach wojskowej dyktatury. Uczestnicy obrad potępili też chińską propagandę skierowaną przeciwko ruchom działającym na rzecz Tybetańczyków.
Doktor Nanda Kishor Trikha, kierujący ruchem indyjskich organizacji wspierających Tybet powiedział Polskiemu Radiu, że w Tybecie wciąż łamane są prawa człowieka.
Przedstawiciel Dalajlamy w Delhi Tempa Tsering podkreślał ogólnoludzkie znaczenie sprawy tybetańskiej. Jego zdaniem sprawa Tybetu to walka o prawdę i sprawiedliwość. "Jeżeli rządy i narody wypowiedzą się na rzecz Tybetu i wniosą moralność do polityki, to pomoże to Tybetowi" - uważa przedstawiciel Dalajlamy.
W Indiach obradowało od soboty stu przedstawicieli ruchów wspierających Tybetańczyków z trzydziestu krajów świata.