Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

IPN - Grzegorz Braun ponosi odpowiedzialność za swoje słowa

0
Podziel się:

Rzecznik prasowy IPN Andrzej Arseniuk jest zdziwiony sugestiami dziennikarza i reżysera-dokumentalisty Grzegorza Brauna, jakoby materiały dotyczące językoznawcy Jan Miodka mogły znajdować się w zbiorze zastrzeżonym IPN.

Andrzej Arseniuk podkreślił, że nie mają dostępu do tego zbioru dziennikarze ani historycy, a więc pochodzących z nich dokumentów nie mógł także czytać Grzegorz Braun. "Pojawiły się w mediach informacje, że jakieś dokumenty mogą znajdowąć się w tym zbiorze. Są to informacje podane przez Grzegorza Brauna. Pan Braun ponosi odpowiedzialnośc za swoje słowa" - powiedział IAR rzecznik IPN.
Andrzej Arseniuk dodał, że zawartośc zbioru zastrzeżonego jest tajna i nie może być przedmiotem debaty publicznej.
Dziennikarz i reżyser filmowy Grzegorz Braun powiedział Polskiemu Radiu Wrocław, że nazwisko Miodka jest na liście tajnych współpracowników komunistycznej policji politycznej. Według Brauna materiały na ten temat są w Warszawie. Braun dał do zrozumienia, że poprzedni prezes IPN-u, profesor Leon Kieres, ukrywał agenturalną przeszłość Miodka i wiele innych spraw. Zdaniem Brauna służył temu zbiór zastrzeżony akt IPN-u i zasady jego działania, ograniczające udzielanie informacji o zapisach w rejestrach SB. Leon Kieres odmówił komentarza.
Profesor Jan Miodek zaprzeczył zarzutom współpracy, przyznał natomiast, że przed wyjazdem na zagraniczne stypendium był wzywany na milicję, a po powrocie złożył i podpisał sprawozdanie z dwuletniego pobytu.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)