Sędzia Stefan M. przebywający w Szwecji jest podejrzany między innymi o bezzasadne przedłużanie aresztu wobec zastępcy dyrektora Departamentu Prasy i Informacji Delegatury Rządu na Kraj, Józefa Stemlera oraz kilkunastu żołnierzy podziemia niepodległościowego i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Stefan M. zasiadał też w składach sędziowskich, które wydawały wyroki śmierci w procesach politycznych.
Podpułkownik Korkus wyjaśnia, że prokuratorzy IPN złożyli zażalenie do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie, ponieważ w sierpniu Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku o areszt.
Rzecznik Wojskowego Sądu Okręgowego wyjaśnia, że prokurator, chcąc postawić zarzuty byłemu asesorowi Stefanowi M., najpierw powinien zwrócić się do sądu dyscyplinarnego. Tego jednak prokurator IPN nie zrobił, ponieważ jak dodał podpułkownik - według prokuratora zgoda sądu dyscyplinarnego nie była potrzebna.
Zażalenie prokuratora IPN będzie rozpoznane 7 grudnia.