Catherine Ashton spotkała się zarówno z władzami Izraela jak i Autonomii Palestyńskiej. Szefowa unijnej dyplomacji powiedziała w Jerozolimie, że zmiany zachodzące na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej mogą stać się dla obu stron pretekstem do porozumienia. "Przyjechałam tutaj, by porozmawiać o tym, jak możemy posunąć się naprzód w negocjacjach. Wierzę, że zmiany, jakich jesteśmy świadkami w regionie, zmiany w krajach sąsiadujących z Izraelem, staną się okazją, by jeszcze intensywniej szukać rozwiązań, w wyniku których Izraelczycy i Palestyńczycy będą mogli wspólnie żyć w pokoju" - powiedziała Ashton.
Władze Autonomii Palestyńskiej chcą, aby w czasie wrześniowego Zgromadzenia Ogólnego ONZ przyjęto ich w poczet Narodów Zjednoczonych. Prezydent Autonomii rozmawia na ten temat z poszczególnymi krajami Unii Europejskiej. Lobbing w tej sprawie prowadzą także władze Izraela, które namawiają swoich sojuszników, by nie przyjmowały Palestyny w poczet ONZ.
Bliskowschodni proces pokojowy utknął w martwym punkcie już kilka miesięcy temu. Stało się to po tym jak Izrael zniósł swoją wcześniejszą decyzję o zamrożeniu osadnictwa we wschodniej Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu Jordanu.
IAR