Motocykliści wyjechali z Jerozolimy, Hajfy i Beer Szewy wcześnie rano, w godzinach szczytu. Jadą powoli w kierunku Tel Awiwu, powodując korki. Mają się spotkać na autostradzie w stolicy. Nie podoba im się rządowy plan podniesienia ubezpieczeń na motory. Zakłada on, że wysokość stawek będzie uzależniona od długości posiadania prawa jazdy oraz tego, czy motocyklista często otrzymuje mandaty i ulega wypadkom. Jeśli ministerstwo finansów go zrealizuje, to większość motocyklistów zapłaci za ubezpieczenia o 22 procent więcej.
Miłośnicy motorów zamierzają powodować "korki" na głównych drogach kraju do skutku, gdyż ich zdaniem ubezpieczenia powinny być osiągalne dla wszystkich. Przyłączyła się do nich organizacja ratuknowa Zaka, której wolontariusze poruszają się na dwóch kółkach.