Według Izraela, żołnierze patrolujący tereny przy granicy z Jordanią zostali ostrzelani przez dwóch mężczyzn. Partol odpowiedział ogniem. Armia wszczęła dochodzenie w tej sprawie, ale na razie nie ustalono, kim byli napastnicy. Władze w Ammanie zaprzeczają, że strzały padły z terytorium Jordanii. Ich zdaniem taka informacja jest pozbawiona podstaw. Oświadczenie zamieściła agencja Petra.
Eksperci wiążą wydarzenie na granicy z ofensywą prowadzoną przez Izrael w Strefie Gazy. Wywołała ona liczne protesty w Jordanii, która od 1994 roku ma podpisane z Tel Avivem porozumienie pokojowe.