Obawy o zdrowie dzieci w rejonie Fukushimy są dość poważne. Rząd w Tokio twierdzi jednak, że mali Japończycy są bezpieczni, jeśli przebywają w odległości ponad 30 kilometrów od uszkodzonej elektrowni atomowej. Akcja pomiarów promieniowania ma potrwać dwa dni.
W samej elektrowni usuwana jest z podziemi woda o niewielkim skażeniu. Zdaniem ekspertów jest jej około 60 tysięcy ton. W ciągu najbliższych kilku dni do oceanu ma być odprowadzonych ponad 11 tysięcy ton - po to, by zrobić w zbiornikach miejsce dla silnie skażonej i nie dopuścić do jej wycieku.
Wyciek radioaktywnej wody do Pacyfiku niepokoi ministra rolnictwa, który zapowiedział, że zaostrzy kontrole bezpieczeństwa japońskich produktów żywnościowych pochodzących z morza.
IAR