Auto rozwija prędkość do stu czterdziestu kilometrów na godzinę, bez ładowania akumulatorów można nim przejechać nawet sto sześćdziesiąt kilometrów. Na razie nie wiadomo jaka będzie jego cena, zdaniem części ekspertów może być ona dość wysoka ze względu na drogie baterie. Producent zapewnia jednak, że akumulatory będą dostępne w leasingu a poza tym cena samochodu będzie zbliżona do tradycyjnych modeli benzynowych.
Auto będzie sprzedawane najpierw w Japonii i Stanach Zjednoczonych, potem także w Europie. Leaf jest jednym z najważniejszych projektów Nissana, który agresywnie wchodzi na rynek samochodów o zerowych emisjach. O podobnych projektach mówi jednak także Toyota i Volkswagen.