Powiedział on w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce, że ważne jest nie tylko to, jak posłowie będą głosować, ale i to, czy wszyscy będą na głosowaniu. O 8.30 zbierze się klub PSL-u, który omówi sytuację przed głosowaniem. Eugeniusz Grzeszczak dodał, że ryzyko dla koalicji jest niewielkie, gdyż do uzyskania wotum potrzeba zwykłej większości głosów. Polityk podkreślił, że koalicja rządowa dobrze działa od kilku lat, ma większość w Sejmie i nie ma potrzeby jej zmieniać. Dodał, że jeśli rząd uzyska wotum zaufania, to bezprzedmiotowe stanie się głosowanie nad konstruktywnym wotum nieufności, co proponuje Prawo i Sprawiedliwość.
Wicemarszałek Sejmu przyznał, że mamy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym, a sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Potrzebne są więc rozwiązania sprzyjające przedsiębiorczości. Wyraził nadzieję, że premier Donald Tusk przedstawi takie rozwiązania w swym dzisiejszym wystąpieniu. Mówiąc o "oskładkowaniu" tak zwanych umów śmieciowych, wicemarszałek podkreślił, że na rynku pracy trzeba unikać zbyt sztywnych rozwiązań.
Mówiąc o wprowadzeniu podatku dochodowego dla rolników Eugeniusz Grzeszczak wyraził opinię, że powinien on być neutralny dla budżetu i podatników. Dodał, że trzeba wziąć pod uwagę, iż tylko 10 procent gospodarstw rolnych osiąga dochód. Wicemarszałek Sejmu wypowiedział się przeciwko likwidacji KRUS. Można natomiast zastanawiać się nad reformą tego systemu.
Komentując sejmowe głosowanie nad projektem zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, wicemarszałek powiedział, że różnica zdań, jaka zarysowała się w Platformie Obywatelskiej, nie zapowiada rozpadu koalicji. Jego zdaniem, dziś cały klub PO zagłosuje za rządem.
Informacyjna Agencja Radiowa
