Julia Tymoszenko zapowiedziała, że w najbliższym czasie dojdzie do zmian kadrowych w rządzie oraz w części instytucji państwowych. Najprawdopodobniej chodzi o wyznaczenie stanowisk dla ludzi Wołodymyra Łytwyna, którego ugrupowanie weszło w skład koalicji. Julia Tymoszenko liczy także na współpracę z parlamentem w walce z kryzysem ekonomicznym.
Tymczasem część deputowanych prezydenckiej Naszej Ukrainy - Ludowej Samoobrony buntuje się przeciwko nowej koalicji i przekonuje, że porozumienie o jej utworzeniu jest nieważne ponieważ podpisał je wiceprzewodniczący klubu, a nie jego szef. Zdaniem politologa Wołodymyra Fesenki, Nasza Ukraina będzie przedłużała ostateczne zatwierdzenie umowy koalicyjnej, aby pozostawić Wiktorowi Juszczence możliwość rozwiązania parlamentu. Jego zdaniem, kryzys polityczny zakończy się dopiero wtedy, gdy Ukraińcy wybiorą nowego prezydenta.
