Prezydent powiedział, że w październiku PKB spadł o 2,1%, a w listopadzie o 14,4%. Co najmniej o tyle spadnie w tym miesiącu.
"Daj Boże, żeby to było dno" - powiedział Wiktor Juszczenko, określając te wskaźniki mianem rekordowych. Ogółem jednak w skali całego roku wzrost PKB wyniesie 1,5-1,8%.
Prezydent przewiduje też, że inflacja na koniec roku sięgnie około 22 procent. Winę za to -zdaniem Wiktora Juszczenki- ponosi rząd, który prowadził populistyczną politykę zwiększając wypłaty socjalne bez zapewnienia odpowiednich dochodów budżetowych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.