Cały dzień budynki sądów administracyjnego i apelacyjnego, który rozpatruje odwołanie od decyzji o anulowaniu wyborów okupowali deputowani Bloku Julii Tymoszenko. Ugrupowanie premier sprzeciwia się przedterminowemu głosowaniu, które miało się odbyć 7 grudnia.
Wcześniej, Julia Tymoszenko zingorowała decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, popartą odpowiednim dekretem Wiktora Juszczenki. Zobowiązywał on rząd do sfinansowania wyborów. Pieniądze miałyby pochodzić z rezerwy budżetowej. Zdaniem wicepremiera Ołeksandra Turczynowa, bliskiego współpracownika Julii Tymoszenko, z tego źródła finansowana jest jedynie likwidacja skutków klęsk żywiołowych.