Samolot miał zostać użyty do przeprowadzenia eksperymentu pomocnego w ustaleniu przyczyn katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Komisja zamierza w czasie lotu sprawdzić między innymi jakim czasem dysponowała załoga tupolewa na przerwanie procedury obniżania lotu.
Usterka, przez którą eksperyment nie jest możliwy do przeprowadzenia, polega na tym, że jeden z wyświetlaczy zmienił kolor z czarnego na inny. Przepisy mówią, że maszyna, aby wykonywać loty o statusie head musi mieć sprawne wszystkie urządzenia. Sprowadzenie nowego wyświetlacza potrwa około 4 tygodni. Nie podlega ono gwarancji, ponieważ nie było remontowane. Samolot może jednak dalej latać i można na nim prowadzić szkolenia.
W związku z tym, że na tupolewie nie można przeprowadzić niezbędnych testów komisja kierowana przez ministra Jerzego Millera poinformowała, że jej prace opóźnią się o około 6 tygodni.
12 stycznia 2010 roku Tu-154M o numerze bocznym 102 odleciał do Samary w Rosji w celu przeprowadzenia remontu. Wrócił stamtąd 21 września 2010 roku.
IAR