Sąd Okręgowy w Katowicach utrzymał w mocy decyzję prokuratury o
umorzeniu śledztwa w sprawie katastrofy w kopalni Wujek. 18 września 2009 roku w kopalni na skutek wybuchu metanu zginęło 20
górników a ponad 30 zostało rannych.
Decyzję o umorzeniu śledztwa prokuratura podjęła po blisko trzech
latach prowadzonego w tej sprawie śledztwa. Po analizie materiałów
dowodowych i opinii biegłych prokuratorzy uznali, że zawiniła natura a
nie człowiek. Innego zdania w tej kwestii był między innymi Wyższy Urząd Górniczy, który po rocznym śledztwie uznał, że przyczyną wybuchu metanu było zwarcie w jednym z przewodów zasilających urządzenia chłodnicze.
Prokuratura uznała jednak, że nie ma dowodów, by to wadliwe urządzenie elektryczne zapaliło metan.
Zażalenie na decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa złożył w
sądzie pełnomocnik pokrzywdzonych.
Niezależnie od umorzonego śledztwa ws. katastrofy, prokuratura
kontynuuje postępowanie dotyczące nieprawidłowości w kopalni przed
wypadkiem. Wśród podejrzanych są m.in. ówczesny dyrektor kopalni
Krzysztof K., a także ówczesny kierownik działu robót górniczych i
naczelny inżynier kopalni, a dziś jej dyrektor, Adam Z.
IAR
