Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KE-Barroso-Grecja-przyszłość

0
Podziel się:

Rozbieżne głosy w Komisji Europejskiej dotyczące Grecji pogrążonej w kryzysie i jej ewentualnego wyjścia ze strefy euro. Unijna komisarz zajmująca się sprawami cyfryzacji Neelie Kroes powiedziała w wywiadzie dla jednego z holenderskich dzienników, że wyjście Grecji z eurolandu "nie byłoby dramatem". Wczoraj o takim planie mówiła komisarz do spraw rybołówstwa Maria Damanaki. Dziś głos zabrał sam przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso podkreślając, że miejsce Grecji jest w strefie euro, kwestionując wypowiedzi swoich komisarzy.

"Koszty bankructwa Grecji i koszty ewentualnego wyjścia Grecji ze strefy euro byłyby wyższe niż koszty dalszego jej wspierania. Ale oczywiście sama Grecja też musi się zaangażować i zdecydować na działania wymagające wielkiego wysiłku" - podkreślił szef Komisji Europejskiej. Jose Barroso zaapelował do greckich polityków, by możliwie szybko uzgodnili plan dalszych oszczędności, co jest warunkiem przyznania międzynarodowej pomocy finansowej. Chodzi między innymi o obniżkę płac w sektorze prywatnym o 20 procent, likwidację "trzynastek" i "czternastek" w sektorze publicznym, a także ograniczenie przywilejów emerytalnych. Dopiero wtedy prywatni wierzyciele greckich obligacji ogłoszą oficjalnie, że zgadzają się na umorzenie części zadłużenia.
Grecki dług ma być zredukowany o 100 miliardów euro z obecnych 350 miliardów euro. A to z kolei jest warunek ostatecznego zatwierdzenia drugiego pakietu pomocowego dla władz w Atenach w wysokości 130 miliardów euro.
Jeśli liderzy partii politycznych w Grecji porozumieją się w sprawie dalszych oszczędności, później zaakceptować je muszą eksperci Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)