Przewodniczący Komisji Jose Barroso przekonywał, że fundusz pozwoli sfinansować duże, europejskie projekty, co będzie z korzyścią dla Unii, bo zwiększy jej konkurencyjność. "W wielu obszarach europejski rynek jest podzielony, zwłaszcza w infrastrukturze. Nasze sieci energetyczne, transportowe są często narodowe, aniżeli paneuropejskie, niekiedy zbudowane przy użyciu technologii z ubiegłego wieku. Tak jak nasz kontynent został ponownie zjednoczony, tak powinno być tez z europejską siecią transportową, też musi zostać połączona. Europa musi się połączyć, by skutecznie konkurować, by jej gospodarka rosła" - podkreślał Jose Barroso. Komisja Europejska, prezentując pomysł utworzenia nowego funduszu, nie zaproponowała sztywnego podziału środków na państwa, tak jak do tej pory bywało przy projektach infrastrukturalnych finansowanych z unijnej polityki spójności. To ma być wiadomo po selekcji nadesłanych projektów i część krajów obawia się, że pula przyznanych im środków w nowym budżecie będzie mniejsza niż się
spodziewają. Wprawdzie Cypr, który kieruje pracami Unii zaproponował odejście od tej propozycji , ale czy tak się stanie zdecydują negocjacje. Rokowania przyspieszyły i w przyszłym miesiącu, przy optymistycznym scenariuszu, unijni przywódcy na nadzwyczajnym szczycie mają porozumieć się w sprawie budżetu Wspólnoty po 2013 roku.
Informacyjna Agencja Radiowa/Beata Płomecka/Bruksela/mcm/