Analiza prawna mówi, że naruszona została niezależność banku centralnego i urzędu do sprawy ochrony danych osobowych. Stwierdzono też uchybienia w przepisach dotyczących zmiany wieku emerytalnego dla sędziów. Te zmiany, jak mówią krytycy premiera Wiktora Orbana, pozwalają mu obsadzić stanowiska swoimi ludźmi.
Węgry mają dwa miesiąca na wyjaśnienia. Jeśli ich nie przyślą, bądź Komisja Europejska uzna je za niewystarczające, wtedy wyśle drugie i ostatnie ostrzeżenie do władz w Budapeszcie. W ostateczności sprawa może skończyć się w unijnym Trybunale Sprawiedliwości, który jeśli stwierdzi naruszenia prawa, może zasądzić wysokie kary finansowe.
IAR