Adwokat generała Kiszczaka nie stawił się w sądzie. Sprawę odroczono do jutra, a adwokata obciążono karą wysokości 5 tysięcy złotych.
Warszawski sąd próbował rozpocząć proces byłego szefa MSW po raz piąty. Podczas ostatniego procesu Kiszczaka uniewinniono. Sąd apelacyjny zwrócił jednak sprawę do ponownego rozpoznania.
Zdaniem prokuratury Kiszczak jako szef MSW 13 grudnia 81 roku bezprawnie przekazał w szyfrogramie do jednostek milicji swoje uprawnienia do wydania rozkazu użycia broni przez oddziały MO, które 15 i 16 grudnia strzelały w kopalniach "Manifest Lipcowy" i "Wujek".
IAR
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.