Sławomir Piechota powiedział w Sejmie, że bardzo ważne jest, by pomoc dotarła do naprawdę potrzebujących. Jego zdaniem kluczowe jest, by pracownicy, którzy utracili pracę, nie popadli w bierność. Wówczas, jak przekonywał Piechota, ponowna aktywizacja takiej osoby jest bardzo trudna, a często niemożliwa. Jego zdaniem, czas recesji gospodarczej należy wykorzystać na podnoszenie kwalifikacji pracowniczych.
Prawo i Sprawiedliwość krytykuje rządowy projekt walki z kryzysem, opowiada się jednak za skierowaniem go do dalszych prac w komisjach sejmowych.
Stanisław Szwed z PiS wyraził przekonanie, że projekt to gra pozorów i próba zwrócenia uwagi opinii publicznej na działania rządu. Poseł zaznaczył, że przepisy są bardzo restrykcyjne i wiele firm nie będzie w stanie sprostać wymaganiom. Szwed wyraził też przekonanie, że proponowane dopłaty dla pracowników są zbyt niskie. Polityk PiS skrytykował zapisy dotyczące elastycznego czasu pracy. Teoretycznie taka możliwość dotyczyć ma tylko tych przedsiębiorstw, które ucierpiały w wyniku kryzysu, ale w praktyce będą mogły z tego skorzystać także inne firmy - uważa poseł. Przypomniał, że już kilka miesięcy temu Prawo i Sprawiedliwość przedstawiało plan walki z recesją, ale rząd go zignorował.
Projekt zakłada między innymi uelastycznienie godzin pracy, pomoc dla przedsiębiorców z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych lub z Funduszu Pracy. Projekt określa też zasady zatrudniania na czas określony. Będzie to okres nie dłuższy niż 24 miesiące, a kolejna umowa tego typu byłaby zawarta przed upływem 3 miesięcy od zakończenia poprzedniej.