kolarstwo - Giro d'Italia - doping
Po niepogodzie, która zmusiła organizatorów do odwołania dzisiejszego, 19. etapu, kolejny cios spotkał tegoroczne Giro d'Italia. Z powodu dopingu z udziału w wyścigu wykluczony został włoski kolarz Danilo Di Luca - jego zwycięzca w 2007 roku
Badania, przeprowadzone bez uprzedzenia 29 kwietnia tego roku, wykazały obecność EPO w organizmie 37-letniego kolarza. Di Luca wpadł już raz na dopingu w 2009 roku. Dlatego dyrektor sportowy teamu Vini Fantini, Luca Scinto, powiedział teraz o nim, że "albo jest idiotą, albo jest chory i trzeba mu pomóc". Sam kolarz ograniczył się do stwierdzenia, że wystąpi o przeprowadzenie dodatkowych analiz.
W Giro d'Italia 2009 Di Luca zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, ale utracił je, gdy mu udowodniono, że korzystał z dopingu. Po dwuletniej dyskwalifikacji znowu wsiadł na rower. Miał spore trudności ze nie znalezieniem zespołu na tegoroczny wyścig. Udało mu się to w ostatnim momencie, w drodze wyjątkowych zabiegów i protekcji. Po wczorajszej jeździe indywidualnej na czas, w której był dziesiąty, Di Luca zajmował w klasyfikacji generalnej 26.
pozycję. Panuje przekonanie, że tym razem pożegna się on już na zawsze z kolarstwem.
Naczelna Redakcja Sportowa PR / M.Lehnert / bk
