Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koledzy klubowi nurka, który zaginął na Bałtyku rozważają własną ekspedycję do wraku

0
Podziel się:

Koledzy klubowi nurka, który zaginął na Bałtyku przy promie "Jan Heweliusz" rozważają własną ekspedycję do wraku, mimo że ze względów bezpieczeństwa z akcji ratunkowej zrezygnowali polscy i niemieccy ratownicy.

Tylko marynarka wojenna ma profesjonalną ekipę, która mogłaby podjąć się tego zadania, podkreślają eksperci.

Jak mówi nurek z wieloletnim doświadczeniem Grzegorz Skorny, pływanie we wnętrzach wraków takich jak "Heweliusz" jest bardzo niebezpieczne. Z uwagi na trudne warunki i ograniczone pole widzenie łatwo może dojść do tragedii.

Przy takich poszukiwaniach nie tylko jest ważny jest dobry sprzęt, ale i stosowne kwalifikacje - czyli ukończony kurs nurkowania wrakowego. Zdaniem Skornego samo doświadczenie w nurkowaniu to w takim przypadku za mało. W przypadku wraku, który leży na dnie tyle czasu jest o wiele bardziej niebezpiecznie.

Prokuratura rejonowa w Świnoujściu dotychczas nie zleciła poszukiwań, bo w jej ocenie nie ma dowodów, że we wraku mogło dojść do przestępstwa.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)