Jego redaktor naczelny Jan Ruman podkreśla, że zawarty w numerze zbiór artykułów i felietonów ma na celu przybliżenie tego, jak Służba Bezpieczeństwa wpływała na środowisko Związku Literatów Polskich. W biuletynie można znaleźć sylwetki bohaterów tamtych czasów; osób, które były przeciwne systemowi komunistycznemu i otwarcie o tym mówiły kosztem na przykład odkładania ich twórczości na półkę lub kosztem życia w biedzie. Po drugiej stronie barykady - o czym wspominają autorzy biuletynu - stali ci pisarze i poeci, którzy w zamian za na przykład sławę lub wielokrotnie powtarzane nakłady ich twórczości donosili na kolegów - infiltrowali środowisko, manipulowali i współpracowali z SB. Oprócz opisu tajnych współpracowników SB w środowisku literackim można też znaleźć przykłady samych oficerów SB ulokowanych wśród pisarzy i poetów. "Niektóre sytuacje były wręcz absurdalne, jak ta związana z oficerem SB, który po wniknięciu w środowisko pisarzy sam zajął się literaturą, a swych przełożonych prosił o urlop tłumacząc,
że chce zająć się pisarstwem" - mówi redaktor biuletynu Jan Ruman.
Najnowszy numer biuletynu IPN-u otwiera ciekawa rozmowa o ZLP ze znaną pisarką i reportażystką Joanną Siedlecką oraz przewodniczącym kolegium IPN, historykiem - profesorem Andrzejem Chojnowskim.
Podczas spotkania promującego książeczkę "Literaci w peerelu" pisarka Joanna Siedlecka podkreśliła, że oprócz opisu sylwetek oficerów SB przybranych w szaty pisarzy i poetów, w biuletynie można znaleźć świadectwa represji i niszczenia tych literatów, którzy nie godzili się na kontakty z SB i otwarcie sprzeciwiali się peerelowskiemu systemowi.
Osią najnowszego numeru biuletynu jest sylwetka Zbigniewa Herberta, który - jak zaznaczył redaktor Jan Ruman - jest wzorem dla innych - zawsze pozostał niezależny, mimo że był non-stop inwigilowany i śledzony przez Służbę Bezpieczeństwa.
Do numeru biuletynu dołączony jest film DVD o Zbigniewie Herbercie "Obywatel poeta".