Postępowanie dotyczyło rzekomych nacisków, jakie Janicka miała wywierać na prokuratorów, by ci nie zatrzymywali ówczesnego ministra sportu Tomasza Lipca przed wyborami parlamentarnymi. Dwoje prokuratorów miało odmówić kontynuowania takiego postępowania.
Wczoraj prokurator Tabor skierował sprawę Janickiej do sądu dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym.
Andrzej Pogorzelski zeznawał już przed komisją na początku lipca, jednak posiedzenie zostało zakończone przez przewodniczącego komisji Andrzeja Czumę z PO - mimo że posłowie PiS zgłaszali chęć dalszego zadawania pytań.
Dzisiejsze, pierwsze po wakacjach posiedzenie komisji również zakłócały utarczki słowne między posłami PiS a jej przewodniczacym Andrzejem Czumą z PO.