Z tezą Zbigniewa Wassermanna zgadza się przewodniczący komisji Marek Biernacki. Jego zdaniem ciągłe zmiany prokuratorów prowadzących śledztwo na pewno nie pomogły w wykryciu sprawców stojących za sprawa porwania Krzysztofa Olewnika. Według niego , sprawa pokazuje indolencję wymiaru sprawiedliwości i złe funkcjonowanie policji.
Zeznania przed komisja składali dziś: prokurator Katarzyna Kaźmierczak, która nadzorowała sprawę uprowadzenia Olewnika przez niecałe dwa miesiące oraz prokurator Roberto Skawiński, który sprawą zajmował się półtora roku. W tym czasie porywacze zabili Krzysztofa Olewnika, rodzina przekazała porywaczom okup, ale policji nie udało się jednak zabezpieczyć tej operacji. Niedługo po zatrzymaniu jednego z zabójców, z policyjnego samochodu zginęły akta sprawy.
Prokurator Kazimierczak, zeznała przed komisją, że w okresie prowadzenia śledztwa przesłuchała rodzinę Olewników, która wskazała na tropy osób deklarujących pomoc w odnalezieniu Krzysztofa, a w rzeczywistości liczyły one na korzyść majątkową.
Prokurator zleciła dalsze badanie tej sprawy, chciała ale z dnia na dzień odsunięto ja od prowadzenia sprawy. Sprawę przejął od niej prokurator Skawiński.