W centralnym miejscu obchodów zgromadziły się tłumy warszawiaków, którzy przyszli oddać cześć ofiarą. Mieszkańcy składają pod pomnikiem kwiaty, zapalają znicze i łączą się w modlitwie. Dziś nie będzie przemówień, ani oficjalnych spotkań.
Dziś mija dokładnie 65 lat od momentu, kiedy na teren warszawskiego getta wkroczyły oddziały niemieckie z rozkazem likwidacji. Przed pomnikiem Bohaterów Getta pojawił się również Marek Edelman - ostatni żyjący przywódca powstania.
Około 12.30 wszyscy zebrani ruszą w kierunku Unschlagplatz - miejsca skąd wywożono Żydów do miejsca zagłady. Tam wszyscy, jeśli zechcą, otrzymają opaskę z gwiazdą dawida i chwycą się za ręce. O godzinie 13 w całej Warszawie zawyją syreny - to będzie hołd miasta dla bojowników sprzed 65 lat.