Zaapelowali w nim o podejmowanie działań na rzecz przestrzegania w Polsce europejskich standardów demokratycznych. Uczestnicy konferencji na Uniwersytecie Warszawskim wyrazili także zaniepokojenie naruszaniem - ich zdaniem - tych standardów przez obecnie rządzących.
Tymczasem politolog Marek Migalski określił posłanie jako element walki politycznej. Wedlug Migalskiego, tezy o zagrożeniu tych standardów są mocno przesadzone. Doktor Migalski uważa, że słowa o "naruszaniu prywatności i godności obywateli" i narzucaniu "jednej prawdy moralnej, politycznej i historycznej" bardziej pasują do manifestów opozycji demokratycznej w latach 70 i 80. Dziś - według politologa - ten opis nie przystaje do rzeczywistości.
Komentując apel polityków o zmianę obecnego stanu rzeczy, Marek Migalski powiedział, że może to być początek nowej inicjatywy politycznej - od lewicy po część Platformy Obywatelskiej. W opinii Marka Migalskiego, Aleksander Kwaśniewski wraca do polityki, by zagospodarować elektorat, który jest zniechęcony polityką PiS i jakością opozycji Platformy Obywatelskiej.
