Nadal nie wiadomo, jaki będzie zakres prac komisji - czy zbada ona tylko nielegalny lobbying z udziałem polityków Platformy czy całość prac nad ustawą o grach losowych i zakładach wzajemnych, którą prowadziły też poprzednie rządy. To właśnie prace nad tym aktem prawnym związane są z wybuchem politycznego skandalu.
Po spotkaniu z marszałkiem Komorowskim szef klubu parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski podtrzymał wcześniejsze stanowisko, iż pracami komisji powinien kierować poseł z jego partii. Jego zdaniem wykluczony jest przewodniczący z Platformy Obywatelskiej, bo "nie można być sędzią we własnej sprawie".
Z kolei Stanisław Żelichowski z PSL ma nadzieję, że komisja zakończy swoje prace do końca stycznia przyszłego roku. Jego zdaniem trzy miesiące są wystarczające na wyjaśnienie całej sprawy. Tym bardziej, że - jak dodał - kwestia przecieku o akcji CBA w tej sprawie może do tego czasu zostać wyjaśniona przez prokuraturę. Jak zaznaczył Żelichowski - jeżeli prace się przedłużą aż do wyborów prezydenckich to komisja nie wyjaśni afery, tylko powstaną "harce polityczne".
Stanisław Żelichowski chce także, aby ewentualny zakres prac komisji był ustalony przez ministerstwo finansów na podstawie wpływów do budżetu. Jego zdaniem - można bowiem prześledzić cały proces legislacyjny, z którym związany jest projekt tzw. ustawy hazardowej.
Na razie marszałek Komorowski zaproponował klubom rozwiązania, które ułatwią organizacyjne kwestie związane z pracą komisji. Dotyczą one certyfikatów dostępu do informacji tajnych, zamówienia dokumentów dotyczących prac nad ustawą o grach oraz wystąpienia do Ministerstwa Finansów o wyliczenia dotyczące wpływów z gier w zależności od zmian w ustawie.
Bronisław Komorowski przyznał, że nadal trwa spór o zakres prac komisji i wybór jej przewodniczącego. Marszałek zwrócił się do poszczególnych klubów, aby zaproponowały takiego szefa komisji, który nie wzbudzi zbyt wielkich emocji w pozostałych partiach.
Polityk PO dodał, że przy okazji konsultacji o ustawie hazardowej przedstawiciele klubów zgodzili się z koniecznością nowelizacji ustawy o lobbyingu.
W sprawie komisji hazardowej rozmowy będą jeszcze kontynuowane.