Nie do przyjęcia - tak biskupi mówią o rządowej propozycji wysokości odpisu podatkowego na rzecz wspólnot wyznaniowych. Rząd chce, aby podatnicy mogli przekazać na wybrany kościół 0,3 procent podatku dochodowego. W piątek kolejne spotkanie w tej sprawie komisji rządowej i kościelnej.
Sekretarz Konferencji Episkopatu Polski biskup Wojciech Polak podkreśla, że Kościół nie zgadza się na rządową propozycję, ale liczy na kompromis. "Proponowaliśmy jeden procent i myślimy, że gdzieś między 1 a 0,3 się spotkamy." - powiedział biskup i zaznaczył, że takie stanowisko prezentowali również duchowni zebrani na ostatniej sesji Rady Biskupów Diecezjalnych.
Ksiądz profesor Dariusz Walencik podkreślił, że strona rządowa podjęła jedynie kwestię dofinansowania Kościoła i likwidacji Funduszu Kościelnego. Tymczasem Kościół katolicki domaga się kompleksowych zmian przepisów, których większość powstała w okresie PRL. "Powinniśmy przejrzeć całe dotychczasowe ustawodawstwo prawno - wyznaniowe w Polsce i spróbować uporządkować ten gąszcz wzajemnie wykluczających się przepisów prawnych" - powiedział ksiądz profesor.
Strona kościelna wskazuje, że zgodziłaby się na likwidację etatów w niektórych duszpasterstwach. Chodzi między innymi o policję czy straż graniczną, gdzie osoby wierzące pełnią służbę w określonych godzinach i mają dostęp do duszpasterzy w parafiach. W przypadku duszpasterzy w zamkniętych instytucjach jak wojsko i więzienia Kościół podtrzymuje, że powinni być utrzymywani przez państwo. Tłumaczy to wymogami konstytucyjnej wolności do wyznania religijnego.
IAR
