Gości witają premier Donald Tusk i metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz.
W Katedrze Wawelskiej zabrzmi dziękczynne Te Deum, nad miastem rozlegnie się głos Dzwonu Zygmunta. Ze Wzgórza Wawelskiego popłynie przesłanie do młodych całej Europy. Wystosują je w rocznicę upadku komunizmu uczestnicy krakowskich obchodów.
Uroczystości na dziedzińcu wawelskim rozpocznie premier Donald Tusk, potem głos zabiorą między innymi były prezydent Lech Wałęsa i były prezydent Czech Vaclav Havel.
W obchodach udział wezmą także premierzy Litwy, Rumunii, Ukrainy i Węgier. Na krakowskich obchodach nie będzie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Decyzja o przeniesieniu politycznych obchodów rocznicowych z Gdańska do Krakowa zapadła niespełna miesiąc temu. Premier argumentował, że zdecydowały o tym względy bezpieczeństwa.
Wczoraj późnym wieczorem Donald Tusk wyraził nadzieję, że w Krakowie "nie będzie żadnych niemiłych niespodzianek". W ocenie Tuska, siła symbolu - 4 czerwca - będzie taka, że wszyscy Polacy raczej się do siebie uśmiechną i podadzą sobie ręce.
Ulicami Krakowa ma dziś przejść kilka manifestacji. Jednak jak zapewnia prezydent miasta Jacek Majchrowski, ratusz dołoży wszelkich starań, żeby wszystko przebiegło spokojnie.