W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową ksiądz prałat Scotti podkreślił, że w centrum każdego przekazu powinno być dobro człowieka. Zauważył także, że środki przekazu są integralną częścią społeczeństwa i każdy dziennikarz powinien przede wszystkim szukać prawdy, a nie skupiać się na widowiskowości przekazu.
Ksiądz prałat Scotti przywołał przykład przygotowanego przez Benedykta XVI wystąpienia na uniwersytecie La Sapienza, gdzie papież - cytując Jurgena Habermnasa - przypominał, że "w centrum refleksji, poszukiwań należy postawić prawdę, ponieważ prawda jest wartością także z punktu widzenia politycznego".
Ksiądz prałat Giuseppe Scotti zauważył jednocześnie, że choć Papieska Rada do spraw Środków Społecznego Przekazu nie jest w stanie bezpośrednio wpływać na dziennikarzy, może ich zapraszać do dyskusji na temat pracy mediów jako służby odbiorcom informacji. Jak zauważył - odnosi się to także do katolickich środków przekazu: "Myślę, że katolickie środki społecznego przekazu są takie same jak świeckie środki społecznego przekazu: nie są ani lepsze, ani gorsze, ponieważ są tworzone przez ludzi takich samych, jak wszyscy inni. Oczywiście zgadzamy się, że osoby, które tworzą media katolickie, powinny w szczególny sposób zająć się refleksją nad prawdą, silniej jej szukać, ponieważ ten, kto słucha radia katolickiego i czyta katolickie gazety oczekuje, że znajdzie w nich prawdę. Ponieważ Chrystus jest drogą, prawdą i życiem".
Pytany o sposób relacjonowania przez media ostatnich wydarzeń w Austrii, ksiądz prałat Giuseppe Scotti zwrócił uwagę, że dziennikarze nie powinni przekazywać do publicznej wiadomości tak wielu szczegółów tej sprawy. "Zanim przyjechałem do Polski, moja mała kuzynka, która ma dwanaście lat, zapytała mnie: wujku, dlaczego tak dużo o tym mówią w telewizji?" - mówi ksiądz prałat Scotti dodaje jednocześnie, że to, co się zdarzyło, jest dramatem i zdarzyć się nie powinno. Zauważa jednak, że realcjonowanie dramatycznych zdarzeń powinno wiązać się z pewną dyskrecją, którą ludzie mediów powinni zachować - przede wszystkim ze względu na dzieci. "Pojawia się pytanie: czy matki chciałyby tak dużo mówić o tym swojemu dziecku? I dlatego trzeba mieć odwagę powiedzieć, że informacja ma także bardzo duże znaczenie edukacyjne. A edukacja jest nie tylko rzeczą bardzo trudną, ale także bardzo delikatną" - podkreśla ksiądz prałat Giuseppe Scotti.
Sekretarz Papieskiej Rady do spraw Środków Społecznego Przekazu proszony o skomentowanie planów Alego Agcy o ubieganie się o polskie obywatelstwo, powiedział, że jest to kolejna próba zwrócenia na siebie uwagi przez niedoszłego zabójcę Jana Pawła II. "Mówię tutaj jako osoba, która zna sprawę z mediów i która oczywiście nie ma nic do zrobienia w tej sprawie od strony prawnej" - zaznacza ksiądz Scotti. I dodaje: "rozumiałbym takie starania o obywatelstwo, gdyby chodziło o osobę, która mieszka tu, pracuje, ma tu woje interesy, firmę, jest zakochana w osobie tu mieszkającej , czy chce poślubić Polkę - wydawałoby się to normalne. Ale gdy ktoś wymyśla jakiś pretekst, żeby znowu mówić tylko o sobie, żeby przypomnieć, że istnieje - to sam sobie wystawia świadectwo" - powiedział ksiądz Giuseppe Scotti.
Konferencja pt. "Etyka w mediach w dobie globalizacji, wyzwania i zagrożenia" odbędzie się pojutrze, 7 maja w Bydgoszczy.
Honorowy patronat nad konferencją objął prezydent Lech Kaczyński.