Valdas Adamkus powiedział, że nie sądzi, iż decyzja Irlandczyków była nastawiona na burzenie Unii. Dodał, że Litwa będzie przekonywać Irlandię i pozostałe kraje Wspólnoty do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
Z kolei prezydent Lech Kaczyński podkreślił, że Irlandczycy mieli prawo powiedzieć "nie" Traktatowi, ale zastrzegł jednocześnie, że Polska ma prawo przekonywać Irlandczyków do jego ratyfikacji.
Prezydenci Adamkus i Kaczyński powtórzyli, że Gruzja ma prawo do integralności terytorialnej i zastanawiali się, co zrobić, by ten stan nie uległ zmianie. Przywódcy obu krajów zapowiedzieli, że na początku lipca wezmą udział w szczycie GUAM, czyli Gruzji, Ukrainy, Azerbejdżanu i Mołdawii.
Robocza wizyta polskiego prezydenta na Litwie potrwa kilka godzin.