Wczorajsze posiedzenie Rady Europejskiej w Brukseli było jednym z głównych
tematów rozmowy polskiego prezydenta z prezydentem Portugalii. Anibal
Cavaco Silva składa w Polsce czterodniową oficjalną wizytę.
Lech Kaczyński podkreślił, że na wydarzenia w Gruzji miało wpływ uznanie
przez część krajów Unii Europejskiej niepodległości Kosowa. Według
prezydenta, decyzja ta była podjęta zbyt pospiesznie. Prezydent wyraził
zadowolenie z wyników wczorajszego szczytu Unii Europejskiej. Nawiązując
do planowanej wizyty prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego w Moskwie
podkreślił, że liczy na jej sukces.
Zdaniem prezydenta Portugalii, Rosja otrzymała od unijnych przywódców
sygnał, że Wspólnota oczekuje od niej poszanowania demokracji. Anibal
Cavaco Silva przypomniał, że porozumienie o rozejmie między Rosją a Gruzją
zakłada całkowite wycofanie wojsk rosyjskich z tego kraju. Cavaco Silva wyraził
nadzieję, że po wizycie przewodniczącego Rady Europejskiej w Moskwie,
Rosja zrozumie, iż Unia żąda dialogu z poszanowaniem demokracji.
Lech Kaczyński podkreślił, że brak "jego podpisu" nie jest przeszkodą w
przyjęciu Traktatu Lizbońskiego. Problemem są tutaj wyniki irlandzkiego
referendum. Teraz, zgodnie z konstytucją Irlandii należy rozwiązać
zaistniałą sytucję w drodze referendum - podkreślił prezydent.
Portugalski prezydent zapewnił, że jego kraj szanuje decyzję
Irlandczyków,którzy odrzucili Traktat Lizboński. Anibal Cavaco Silva wyraził nadzieję,
że ten problem zostanie rozwiązany. Europa powinna - jak to ujął - wysłać
sygnał, że potrafi przezwyciężyć problemy instytucjonalne i może
skoncentrować uwagę na innych kwestiach takich jak gospodarka,
bezpieczeństwo, zmiany klimatyczne i energetyczne.
Portugalski prezydent spotka się też z premierem Donaldem Tuskiem,
marszałkami sejmu i senatu. W czwartek odwiedzi Kraków.