Lech Kaczyński powiedział, że zdaje sobie sprawę z tego, iż fakt wybrania go na prezydenta jest dla wielu środowisk niewygodny i w związku z tym staje się celem wielu ataków. Zaapelował do przeciwników politycznych, aby zaprzestali "prowadzenia nieczystej gry".
Tygodnik "Polityka" poinformował, że prawnicy zaprzyjaźnieni z prezydentem Kaczyńskim mieli zajmować się handlem długami szpitalnymi. Tygodnik donosi, że prawnicy, ze znanej sopockiej kancelarii, a prywatnie przyjaciele Lecha Kaczyńskiego, byli anonimowo właścicielami największej w Polsce firmy handlującej długami placówek służby zdrowia. Według tygodnika, jeden z prawników w latach 1999-2000 doradzał byłej minister zdrowia w sprawach oddłużania szpitali.